Zamek Czocha – drugi Hogwart
The castle of Czocha - the second Hogwart

SONY DSC

                Znacie zamek Czocha? Nie? Naprawdę nigdy tam nie byliście? Znajduje się on na Dolnym Śląsku, w miejscowości Leśna. Powinni się do niego wybrać szczególnie zagorzali fani Harry’ego Pottera. Dlaczego? Zamek nie tylko przypomina Hogwart z wyglądu, ale też, podobnie jak Szkoła Magii i Czarodziejstwa, ma swoje duchy – ale tutejsze nie są tak szczęśliwe jak te z powieści Rowling. Chcecie dowiedzieć się o nich więcej? Więc dobrze. Dorzućcie do ognia i usiądźcie wygodnie. Posłuchajcie…

                Jest na podwórzu zamku studnia – mówią na nią Studnia Niewiernych Żon. Czemu? Wszystko zaczęło się w XVI wieku. Czochę zamieszkiwał wtedy pan Joachim von Nostitz razem ze swą żoną – Ulryką. Tenże Joachim był posłem królewskim. Pewnego dnia otrzymał zadanie do wykonania. Dwa lata w zamku go nie było. Powrócił w końcu pewnego wieczora i już w progu słudzy go powitali: Ulryka urodziła dziecko. Dziecko? No tak… W każdych innych warunkach byłby szczęśliwy, ale po tak długiej nieobecności wiadomo – to nie mógł być jego dziedzic. Toteż zmartwiał pan Joachim… Kochał żonę, to prawda. Ale z drugiej strony znał zwyczaj rodzinny i prawo państwowe: niewierną żonę trzeba zabić, zabić wrzucając do studni. W końcu podjął decyzję. Nieszczęsna kobieta przypłaciła grzech życiem, wrzucona do tej właśnie studni, która na dziedzińcu była. Stąd teraz jej nazwa, bo w późniejszych czasach dokonywały tam żywota także inne kobiety, które nie dochowały wierności mężom. A dziecko, owoc grzechu? Zostało zamurowane w kominku Sali Marmurowej. Słychać czasem płacz jego ducha, a zjawa Ulryki dwa razy w roku przychodzi do komnaty, aby je utulić.

                Innym duchem nawiedzającym zamek Czocha jest Anna, żona pana z rodziny Gütschowów. Ten Gütschow, muszę wam powiedzieć, urodziwy zbytnio nie był – ale za to bajecznie bogaty. Spodobała mu się piękna Anna… tylko bez wzajemności. Zgodziła się na ślub chętnie, ale właśnie ze względu na majątek. „Ukochany mężulek” nie był zbyt młody, liczyła na jego szybki zgon i możliwość objęcia rządami tego, co pozostawi. Nie potrafiła jednak ukryć niechęci do małżonka podczas nocy poślubnej… Urażone męskie ego zakrzyknęło w panu Gütschowie wielkim głosem. Pan na Czosze uruchomił zapadnię pod tą częścią łoża, na której ona leżała. Kobieta spadła do lochu, lochu bez wyjścia znajdującego się pod sypialnią. Jej duch do tej pory pokutuje za chciwość, jeden z grzechów głównych. Łoże stoi jak i stało w apartamencie książęcym, tylko zapadnia już nie działa – ale może to i dobrze, prawda?

                Takie to, widzicie, duchy krążą po zamku Czocha. Jest ich oczywiście więcej, ale te trzy są najbardziej znane. Sam zamek ma swoje sekrety: pełen jest tajemnych przejść, tworzonych przez kolejnych właścicieli. Jeśli chcecie zobaczyć te przejścia, a może i Annę, Ulrykę albo inne duchy (lub przynajmniej usłyszeć o nich więcej) – odwiedźcie kiedyś miejscowość Leśna i wejdźcie do Czochy. Nie zawiedziecie się.

SONY DSC

Do you know the castle of Czocha? You do not? Have you really never been there? It’s located in Lower Silesia, in the town of Leśna. Especially die-hard Harry Potter fans should drop in. Why? The castle is not only reminiscent of Hogwarts in appearance, but also, similarly to the School of Witchcraft and Wizardry, has its ghosts – but the local ones are not as happy as those of Rowling’s novels. Do you want to learn more about them? So alright. Throw into the fire and sit comfortably. Listen…

There is a well in the castle’s courtyard – they call it the Well of the Unfaithful Wives. Why? It all began in the sixteenth century. Joachim von Nostitz lived then in Czocha together with his wife – Ulrika. The same Joachim was a member of the royal. One day he received a job to do. He was gone from the castle for two years. Eventually, he returned one evening and already in the doorway servants greeted him: Ulrich gave birth to a child. A child? Well, yes … In all other circumstances he would have been happy, but after such a long absence, you know – it could not be his heir. So Master Joachim froze… He loved his wife, that is true. But on the other hand, he knew the family custom and state law: you have to kill the unfaithful wife, kill by throwing her into the well. In the end he decided. The poor woman paid for the sin with her life, thrown into this very well which was in the courtyard. Hence the name now, because in later times other women who have failed to meet their husbands fidelity ended their lives there. And the child, the fruit of sin? It was bricked up in the fireplace of the Marble Hall. Sometimes you can hear the cry of its spirit and the ghost Ulrika comes into the room twice a year to console it.

Another ghost haunting the castle Czocha is Anna, the wife of the lord from the family of Gütschow. This Gütschow, I must tell you, was not very much handsome – but fabulously rich, he was. He liked the beautiful Anna… only without reciprocity. She agreed to marry willingly, but precisely because of the property. „Beloved hubby” was not too young, she was counting on his speedy death and the possibility of including governments over what he left. But she could not hide the reluctance of her husband during the wedding night… the offended male ego screamed in lord Gütschow in a loud voice. The lord of Czocha launched on the trapdoor under this part of the bed where she lay. The woman fell into the dungeon, the dungeon without the exit beneath the bedroom. Her spirit penances for the greed, one of the deadly sins, up to now. The bed is in the royal apartment as it used to be, but the trapdoor is no longer working – but maybe it’s good, right?

Those are, you see, the ghosts roaming the castle of Czocha. There are of course more of them, but these three are the most known. The castle itself has its secrets: it is full of secret passages created by subsequent owners. If you want to see these transitions, and perhaps Anna, Ulrika or other spirits (or at least heard about them) – visit the town of Leśna and come into Czocha. You will not get disappointed.

SONY DSC