Przesyłka od Marka Twaina
A parcel from Mark Twain

Mark Twain miał w czasach szkolnych przyjaciela nazwiskiem Jackson, z którym niemal całkowicie stracił kontakt po zakończeniu wspólnej edukacji. Mężczyzna ten zmienił miejsce zamieszkania. Pewnego dnia, kiedy pisarz odbierał korespondencję od listonosza, znalazł między listami kartkę pocztową od tegoż przyjaciela – bez znaczka, co oznaczało, że musiał uiścić opłatę przy odbiorze. Zapłaciwszy, odczytał tekst następującej treści: „Stary przyjacielu, przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia. Mieszkam w Chicago i powodzi mi się znakomicie. Twój dawny kolega Jackson.” Ha! Skoro już przyjaciel postanowił poinformować go, jak się miewa, to trzeba przecież coś odpisać! Mężczyzna zastanowił się przez chwilę i wpadł na pewien pomysł. A trzeba wam wiedzieć, że Twain znany był ze swojego dowcipu…
Jakiś czas później, zamieszkujący w Chicago pan Jackson został odwiedzony przez listonosza i z pewnym zdziwieniem zapłacił za odbiór sporej, 2-kilogramowej przesyłki, która z niewiadomych przyczyn nie została opłacona przez nadawcę. Kiedy pracownik poczty odszedł, adresat zerknął na adres zwrotny zapisany na pakunku i uśmiechnął się – MARK TWAIN. Cóż ten Twain mógł mu wysłać? Paczka wyglądała dziwnie, miała nietypowy kształt. Obejrzał ją ze wszystkich stron, starając się rozgryźć, co takiego mogło się w niej znajdować, jednak nie pomogło mu to. Westchnął więc i zabrał się za rozwiązywanie niezliczonej ilości sznurków zabezpieczających tajemniczą przesyłkę, a następnie za odwijanie kilku warstw papieru, którym owinięta była jej zawartość. Kiedy w końcu udało mu się to zrobić, zobaczył duży kamień. Czemu Twain postanowił wysłać taką odpowiedź na kartkę od swojego przyjaciela?

Odpowiedź

Do kamienia dołączony był liścik: „Stary Druhu! Spieszę Ci donieść, że obok załączony kamień spadł mi z serca, kiedy dowiedziałem się z Twojego listu, że powodzi Ci się doskonale. Twój stary przyjaciel Mark Twain.”

Mark Twain had a friend called Jackson in his school days, with whom he almost completely lost contact after completing the joint education. The man changed his place of residence. One day, when the writer received correspondence from the postman, he found a postcard from this very friend between the letters – without a stamp, which meant that he had to pay the collection fee. Having paid, he read the following text: „Old friend, I’m sending you cordial greetings. I live in Chicago and I’m fine. Your old friend, Jackson.” Ha! Since the friend decided to tell him how he is doing, he had to write back! The man thought about it for a moment and came up with an idea. And you must know that Twain was known for his wit…
Sometime later, a resident of Chicago, Mr Jackson, was visited by a postman and was surprised to pay for receiving a large, 2-kilogram parcel, which for some unknown reason had not been paid for by the sender. When the postal worker left, the recipient glanced at the return address written on the package and smiled – MARK TWAIN. What could that Twain have sent him? The package looked strange, it had an unusual shape. He looked at it from all sides, trying to figure out what was in it, but it did not help him. He sighed and set about untying the innumerable number of strings securing the mysterious parcel, and then unwrapping several layers of paper in which its contents were wrapped. When he managed to do that, he found a large stone. Why had Twain decided to send such a reply to the card from his friend?

Answer

There was a note attached to the stone: „Old Companion! I am hastening to report that the weight attached fell off from my shoulders when I learned from your letter that you are doing well. Your old friend Mark Twain.”