Och, co za dzień… W końcu, po długim ustalaniu odpowiedniego terminu, udało mi się spotkać z grupką znajomych, których od dawna nie widziałam. Konrad, Michał, Jacek i Wojtek – sami geniusze, specjalizujący się w różnych dziedzinach. Matematyka, fizyka, informatyka, języki biblijne… Jednym słowem, ciekawa mieszanka. Zdołałam też przyprowadzić moją koleżankę Kristę, studentkę pielęgniarstwa z Łotwy, którą się „opiekuję” podczas jej pobytu tutaj.
Spora część spotkania przebiegła pod znakiem rozwiązywania najróżniejszych rodzajów zagadek i łamigłówek, jako, że wszyscy je lubimy. Najbardziej zapadła mi w pamięć jedna z tych, które zaprezentowała nam Krista. Brzmiała ona: „Co ma sześć twarzy, ale się nie maluje? Ma to też dwadzieścia jeden oczu, ale nie widzi. Czym jestem?” Przez następne 15 minut dziewczyna śmiała się w kułak, słuchając naszych prób znalezienia właściwej odpowiedzi. A wy, czy wiecie co to takiego? Ciekawe czy zdołacie znaleźć rozwiązanie w krótszym czasie…
Oh, what a day… Finally, after setting the right date for a long time, I managed to meet a group of friends whom I had not seen for quite a while. Konrad, Michał, Jacek and Wojtek – all of them are geniuses, specialising in various fields. Mathematics, physics, computer science, biblical languages… In short, an interesting mix. I also managed to bring along my friend Krista, a nursing student from Latvia, whom I „look after” during her stay here.
A large part of the meeting was devoted to solving various types of riddles and puzzles because we all like them. The one that got into my head was one of those presented by Krista. It read: „What has six faces, but does not wear makeup? It also has twenty-one eyes, but it cannot see. What am I?” For the next 15 minutes, the girl laughed up her sleeve, listening to our attempts to find the right answer. Do you know what that is? I wonder if you can find a solution in a shorter time…