„Węgierskie oceanarium (Budapeszt 2014)”
'Hungarian Aquarium (Budapest 2014)'

 

     Tropicarium to jedna z najbardziej nietypowych atrakcji turystycznych Budapesztu. Znajduje się ono w centrum handlowym Campona. Po wejściu do środka, zwiedzający zagłębiają się w świat zwierząt prosto z dżungli amazońskiej: rajskich ptaków, papug, węży, aligatorów, małp… Oddzielne pomieszczenie, które zdaje się cieszyć największym powodzeniem wśród najmłodszych Tropicarium, tropikalnym rybom: wyraźnie słyszałam, jak jedno ze zwiedzających dzieci krzyknęło „Nemo!” na widok akwarium zasiedlonego przez błazenki – malec musiał wcześniej obejrzeć film „Gdzie jest Nemo” i cieszył się widząc tę postać „na żywo”. Kolejną atrakcją dla zwiedzających to miejsce jest tunel o przeszklonych ścianach i sklepieniu. Można nim przejść pod powierzchnią dużego zbiornika, w którym oprócz małych, nieszkodliwych rybek pływają przedstawiciele kilku gatunków rekinów i płaszczek – jeden z nich należy do tej samej rodziny co płaszczka, która zabiła znanego przyrodnika Steve’a Irwina. Widok tych stworzeń przepływających nad głową, a nawet zatrzymujących się na sklepieniu tunelu jest niesamowity: jedna z płaszczek leżała w ten sposób przez kilkanaście minut mojej obecności w nim, poruszając tylko paszczą. Z całym przekonaniem mogę polecić Tropicarium tym, którzy interesują się zwierzętami mieszkającymi na naszej planecie… lub po prostu chcą zapewnić sobie i swoim pociechom rozrywkę podczas pobytu w Budapeszcie. Możecie mi wierzyć – to miejsce jest rzeczywiście WARTE ODWIEDZENIA.

.

Tropicarium is one of the most untypical tourist attractions of Budapest. It’s located in Campona shopping centre. After coming inside, the visitors become absorbed into the world of animals right from the Amazon jungle: paradisiacal birds, parrots, snakes, alligators, monkeys… A separate hall, which seems to be the most successful when it comes to the youngest clients of Tropicarium, is devoted to the tropical fish: I clearly heard one of the visiting children scream ‘Nemo!’ at the appearance of an aquarium settled by clownfish – the little one must have watched the ‘Finding Nemo’ film earlier and been happy to see that character ‘live’. Another attraction for the visitors is a tunnel with glazed walls and vault. It can be used to go beneath the surface of a big reservoir in which, apart from small, harmless fish, swim also representatives of some species of sharks and rays – one of them belongs to the same family as the ray that killed the known naturalist Steve Irwin. The sight of those creatures swimming above your head and sometimes even stopping on the vault of the tunnel is amazing: one of the rays was lying there for a dozen or so minutes of my presence in it, moving only its mouth. I can recommend Tropicarium with all of my conviction to those, who are interested in the animals living on our planet… or just want to guarantee some entertainment for themselves and their offspring during their stay in Budapest. You can believe me – this place is really WORTH VISITING.