Był sobie człowiek
There was a man

Pewien mężczyzna został aresztowany za patrzenie przez okno. Policjant, który go zatrzymał, popatrzył na niego z wyrzutem.

– Jak pan mógł…? – zapytał, obrzucając go gniewnym spojrzeniem. Skrzywił się gwałtownie, jakby samo myślenie o wykroczeniu zatrzymanego napełniało go oburzeniem.

Jak brzmiało pytanie, które chciał zadać przedstawiciel władz? Jakie wykroczenie popełnił mężczyzna?

Odpowiedź

Nie, to co chciał powiedzieć policjant nie jest związane z nieprzyzwoitymi podejrzeniami, które teraz przychodzą Ci do głowy. 🙂

– Jak pan mógł straszyć tych biednych ludzi? – chciał zapytać. Zatrzymany przebrał się za „Kostuchę” (śmierć z kosą w ręku) i podszedł do okna domu spokojnej starości. Zaglądając do wnętrza, straszył mieszkańców. Historia wydarzyła się naprawdę w Los Angeles.

zagadka1

Some man was arrested for looping through a window. The policeman who arrested him looked at him reproachfully. “How could you …?” he asked, throwing him an angry look. He winced sharply, as if just thinking about the incident of the detained filled him with indignation. What was the question that a representative of the authorities wanted to ask? What offense did the man commit?

Answer

No, what a policeman wanted to say is not related to the indecent suspicions that now come into your mind. 🙂

„How could you frighten these poor people?” he wanted to ask. The detained disguised as „Grim Reaper” (death with a scythe in his hand) and went to the window of a retirement home. Peering inside, he terrified the residents. The story really happened in Los Angeles.

zagadka1